PIOTRUŚ PAN - SESJA NOWORODKOWA - ZAPOWIEDŹ

Czułam się jak przed najważniejszym egzaminem
niby obkuta na blachę, pewna wiedzy i umiejętności
ale jednak bałam się, ze wylosuję pytanie, z którym nie dam sobie rady
To była bardzo ważna sesja, wiele od niej zależy
a szczególnie od tego malucha, który mógł być nie w humorze, i co?
i nic, czekałabym na następne "moje" dziecko, ale....


... na szczeście Piotruś okazał się wspaniałym, spokojnym dzieciątkiem
jadł, spał, jadł spał, robił co musiał na tatę, na kocyki, normalka ;-)
wyciągnęłam po prostu szczęśliwy los mogąc pracować z takim dzieckiem
przy mojej pierwszej noworodkowej sesji

i w tym miejscu BARDZO chciałam podziękować rodzicom Pitera Pana
za ogromną cierpliwość i zaufanie do mnie :-)
nie miałam czym się im pochwalić - żadnych sukcesów, żadnych zdjęć takich maleńkich dzieci
a jednak pozwolili mi na bardzo dużo przy swoim 9-dniowym synku
Renatko, Krzysztofie - BARDZO WAM DZIĘKUJĘ :-*

Dzisiaj tylko zapowiedź tej sesji, bo czeka mnie dłuższy wyjazd
reszta niebawem ;-)



Komentarze

  1. no i pięknie :) i oby tak dalej :) egzamin zdany celująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję noworodkowego debiutu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny! :-)
    Bałam się jak cholera
    bo czlowiek juz nie pamięta
    jak BARDZO mały jest taki noworodek
    miałam pietra jak go zobaczyłam
    ale potem wszystko się nagle przypomniało
    jak trzymać, jak układać, jak usypiać ;)
    teraz to był chyba chciała
    tylko z takimi maluchami pracować
    bo nie patrzą krytycznie
    jak się koło nich uwijasz ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło jest dowiedzieć się co myślicie :-)